Prolog

Nazywam się Samanta, ale wszyscy mówią mi Sam. Mam 17 lat i od trzech lat mieszkam w Polsce. Moja mama w wieku diewiętnastu lat wyjechała do Anglii na studia. Poznała tam przystojnego brytyjczyka, ktróego bardzo pokochała. Po ukończeniu szkoły postanowili się pobrać. Niespełna rok później na świecie pojawiłam się ja. Mieszkałam w Londynie przez 14 lat, dopkóki moja rodzicielka nie zdecydowała się wrócić do swojej ojczyzny. Od małego uczyła mnie polskiego, więc to nie był dla mnie problem. Gorzej jednak było z rozstaniem się z przyjaciółmi. Ja, Emily i Nathan byliśmy nierozłączną trójką, znającą się od przedszkola. W szkole byliśmy nazywani "Świętą Trójcą", ponieważ zawsze i wszędzie byliśmy razem, dlatego rozstanie z nimi było najgorszą rzeczą w moim życiu. To ja z nas wszyszystkich jestem najmłodsza; Em jest rok starsza, a Nath - dwa.
Aktualnie mieszkam w Warszawie i chodzę do 1 klasy liceum. Poznałam tu kilku świetnych ludzi, ale strasznie brakuje mi znajomych z Anglii. Na szczęście niedługo są wakacje i lecę na miesiąc do Londynu. Dzięki temu nasza "paczka" będzie znów w komplecie. Przez ostatnie trzy lata jedynym kontaktem z nimi był skype lub telefon. Tak strasznie się cieszę, że ich zobaczę. Już nie mogę się doczekać...

***************

No więc jest prolog :) Mam nadzieję, że udało mi chociaż troszkę was zaciekawić tym co będzie się działo w tym opowiadaniu :)
Jutro bądź w niedziele powinien pojawić się nowy rozdział tzw pierwszy xD
Ocene pozostawiam wam x
LICZĘ NA KOMENTARZE <3