Gdy gotowa schodziłam na dół, usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi. Idealnie.
- Witaj ponownie, stęskniłem się. - Powiedział Nathy, wchodząc do środka z jedną różą. - To dla Ciebie.
- Dziękuję, kochany jesteś. - Stanęłam na palcach dałam mu buziaka w policzek. Chłopak objął mnie w pasie i delikatnie do siebie przysunął.
- O jakie to słodkie, ślicznie razem wyglądacie. - Powiedziała Em, wchodząc do pokoju. Speszona tym komentarzem, odsunęłam się od bruneta.
- Wstawię do wody, bo wyschnie.. - Udałam się do kuchni, by znaleźć jakiś wazon. Nalałam wody, włożyłam kwiatka i wróciłam do salonu. Nathan i Emily siedzieli na kanapie i rozmawiali.
- To co robimy ? - Zapytałam, przerywając im rozmowe. Niedobra ja.
- Jesteś gotowa do wyjscia ? - Zapytał Nath, podnosząc się z kanapy.
- Jasne !
- To jedziemy.
- Jedziemy ?
- Tak, jedziemy samochodem.
- Uuu, a dokąd ?
- Nieważne. Sama zobaczysz. - Uśmiechnał się i złapał mnie za dłoń. - Jedziesz z nami, Em ?
- Nie dzięki. Nie jestem w stanie dzisiaj gdziekolwiek iść. Bawcie się dobrze.
Wyszliśmy z domu i pokierowaliśmy się w stronę samochodu Nathan'a. Brunet, jak to na faceta przystało otworzył mi drzwi, a gdy weszłam do środka, zamknął je.
Kilkanaście minut później byliśmy już poza granicami Londynu.
- Rozmawiałam dzisiaj z mamą na temat wspólnego zamieszkania. - Wróciłam do porannego tematu.
- Tak ? I co ?
- Powiedziała, że nie ma nic przeciwko.
- Naprawdę ? To wspaniale. Ja z moją tez rozmawiałem.
- I... ?
- Uważa, że najpierw powinienem znaleźć jakąś pracę, a dopiero potem myśleć o przeprowadzce.
- Ma rację... - Powiedziałam cicho, włączając radio. W głośnikach roległy się słowa dobrze znanej mi piosenki. "Can't Say No" w wykonaniu Conor'a to jest dopiero coś. Razem z Nath'em zaczęliśmy śpiewać refren.
Girls Girls Girls I just can't say no
Never see them coming I just watch them go
Girls Girls Girls I just can't say no
Never see them coming I just wa-wa-wa-wa-watch them go
Take control, making me sweat girl run that show
It's them Girls Girls Girls I just can't say no
Houston I think we got a problem.
Chłopak oczywiście, znów zachwycił mnie swoim głosem.
- Przypomnij mi, że jak wrócimy to będziemy szukać przesłuchań ! - Powiedziałam do chłopaka, który wystukiwał palcami o kierownice rytm piosenki.
Po dwudziestu minutach dojechaliśmy na miejsce. Szczerze, nawet nie wiedziałam gdzie jesteśmy. Wysiadłam z samochodu i napawałam się pięknem otaczającej nas natury. Byliśmy w środku pięknego lasu, gdzie panowała kompletna cisza. Jedynie było słychać śpiew ptaków.
- Co ty kombinujesz, Sykes ?
- Niespodzianka. - Otworzył bagażnik i zaczął wyjmować po kolei jakieś rzczy.
- Może Ci w czymś pomóć ?
- Miło z Twojej strony, ale nie. Dziękuję. - Wziął torbę i koszyk. - Chodź.
Chłopak zamknął samochód i pokierował w głąb lasu. Po krótkim spacerku dotarliśmy na coś a'la polane. Był kawałek miejsca, gdzie nie było żadnych drzew, tylko sama trawa.
Brunet rozłożył na niej koc, postawił torbę i wypakował wszystko z koszyka. Gdy skończył, pokazał mi gestem, bym usiadła koło niego. Tak też zrobiłam.
- Skąd znasz takie miejsca ? - Zapytałam zdziwiona, przegryzając truskawkę w czekoladzie.
- Kiedyś jak jechałem z rodziną na wakacje, to się tu zgubiliśmy. Wtedy pierwszy raz zobaczyłem te piękne miejsce.
- I postanowiłeś, że mnie tu zabierzesz bo.. ?
- Bo jest tu cicho, nikogo nie ma i mamy całą przestrzeń tylko dla siebie...
**********************
Pierwsza dziesiątka już za nami :)
Jak wam się podoba ?
Ja wiem, Dominika mnie zabije, że znowu przerwałam w takim momencie, ale musiałam :)
Rozdział dedykuję.. UWAGA UWAGA... Dominice ! Tak wiem, nie spodziewaliście się tego XD
Dziękuję Ci za wszystko, jesteś niesamowita. Kocham Cię, wariatko ! <3
Mam nadzieję, że się podoba :)
Jeżeli chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie do mnie na tt - @Aleeex_17 :)
Buziaki xxx
Mówiłam już, że uwielbiam tego pana ? :) ♥
momencik ... niech sie zbiore do kupy ....
OdpowiedzUsuńjuz prawie .... o!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!
WWWWWWWWWWRRRRRRRRRRRRRRRRRR!!!!!!!
polana ... piknik .... pusto ..... cicho .... sami .... POLANA! SAMI!
*le dead* !
stara, mialas racje ... ZABIJE!
no zatluke! zabije, zakopie, odkopie, zabije jeszcze raz dla pewnosci i zakopie jeszcze raz dwa razy glebieeej nooooo!
i teraz cholera wie ile musze czekac na nastepny !
OdpowiedzUsuńooooooooj!
polece zaraz na lotniske, przylece do Ciebie i bede Cie katowac dopoki mi nie powiesz co bedzie dalej!
cala chodze mimo iz siedze w miejscu!
uuuuufff ... tylko spokojnie ...
dziekuje Ci za NIESPODZIEWANA dedykacje :) morda mi sie cieszy, ze az mi policzki zdretwialy :D
KOCHAM CIE KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAM KOCHAAAAAAM!
a jak widze te gify to #FangirlingMode mi sie uruchamia hardcorowo!
w dupe weza no! ile teraz musze czekac?
powiedz, ze wrzucisz jeszcze jedna za godzinke? tak tak, wiem ... musisz mnie molestowac i karzesz czekac ....
PLACZE!
ja chce jeszcze!
musze oddychnac zanim spadne z krzesla ..
KOCHAM!
MUUUUAAAAHHHH!!! #nicely :D
xxxx
Hehe, widzę że moją imienniczkę roznosi ;)
OdpowiedzUsuńMyślę że bym cię polubiła ;)
Ja tak jak ona nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału =)
AAAAAAAAAA
OdpowiedzUsuńjak mogłaś przerwać w takim momencie?!
ja chce kolejny szybko!!!!
fenomenalny rozdział aż brak mi słów :D
pzdr. i czekam na NN
Wspaniały rozdział!
OdpowiedzUsuńZ rzesztą jak wszystkie!
Juz nie moge się doczekać nowego rozdziału!
Weny, kochana
no pisz slonce, PISZ!
OdpowiedzUsuńale tak wiesz ... ja chce JUZ czytac noooo! :D lol #nicely :)
OdpowiedzUsuń