wtorek, 8 maja 2012

Rozdział 5

Rano obudził mnie sms. Szybkim ruchem wyjęłam telefon spod poduszki i odczytałam treść wiadomości. " Hej piękna, wstałaś już ? Musimy pogadać. X " Wtedy przypomniałam sobie, co wydarzyło się wczoraj wieczorem. Po namiętnym pocałunku, jakim obdarował mnie Nath, rozeszliśmy się do domów.
" Tak, obudziłeś mnie :) O czym chcesz rozmawiać ? " - Odpisałam.
" Zobaczysz :) Za godzinę tam gdzie zawsze ? " - Długo nie musiałam czekać na odpowiedź.
Pisaliśmy jeszcze chwilę, po czym musiałam iść do łazienki. Po piętnastu minutach wyszłam z toalety, prawie gotowa do wyjścia. Usiadłam na łóżku i zaczęłam tępo wgapiąc się w jeden punkt na  ścianie, a mianowicie zdjęcie, na którym znajdowała się Em, Nath i ja, gdy byliśmy dziećmi. Do pokoju weszła Emily i ze zdziwioną miną patrzyła się na mnie.
- Co Ty odwalasz ? - Zapytała, siadając obok mnie.
- Myślę... - Odpowiedziałam, spoglądając w jej stronę i lekko się uśmiechając.
- Wszystko w porządku ? Brałaś coś, że się tak uśmiechasz ?
- Oj no weź.. Po prostu mam dobry humor, co w tym złego ?
- Haha, nic głuptasie. - Przytuliła mnie. - Powiesz mi co sprawia, że masz taki dobry nastrój ?
Zaczęłam opowiadać, co w ostatnich dniach się działo. Em była chyba bardzo zdziwiona tym wszystkim. Ja natomiast sama nie wiedziałam co mam robić.
- Już dziesiąta. Za pięć minut widzę się z Nathan'em. - Powiedziałam i wyszłam z domu. Udałam się w kierunku wyznaczonego miejsca. Daleko nie miałam, więc doszłam tam bardzo szybko.
- Hej. - Przywitałam się.
- Sammy ! Hej ! - Nath podniósł się z murka i dał mi buziaka w policzek.
- To o czym chciałeś rozmawiać ?
- No chyba nie tutaj ?
- Dlaczego nie ?
- Chodź, to nie miejsce na takie rozmowy. - Złapał mnie za rękę i ruszyliśmy. Dziwnie mi się szło, trzymając go za dłoń. Po ok piętnastu minutach doszliśmy do wyznaczonego, przez Nath'a, miejsca. Był to mały lokal, gdzie można było kupić lody, szejki, sorbety oraz koktajle. Dokonaliśmy zamówienie, po czym usiedliśmy przy stoliku.
- Fajne miejsce, często tu przychodzisz ? - Zapytałam.
- Przychodzę tu tylko z wyjątkowymi osobami. - Zaśmiał się.
- To ile ich już było ?
- Ty jesteś pierwsza. - Nieśmiało się uśmiechnął. Zauważyłam, że jego policzki pokryły delikatne rumieńce. - Hmmm... Na serio dobry ten szejk, nie chcesz spróbować ?
- Nie dzięki, mam swojego. Powiesz mi w końcu co Ci leży na sercu ?
- Są dwie sprawy, ale najpierw chcę porozmawiać o tej ważniejszej, a mianowicie o nas.
- Co masz na myśli ?
- Dobrze wiesz, że zawsze byłaś, jesteś i będziesz dla mnie bardzo ważna.
- Tak, wczoraj to doskonale pokazałeś. - Zaśmiałam się, popijając mojego szejka.
- Nie podobało Ci się ? - Posmutniał.
- Oczywiście, że mi się podobało. Tyle, że to był ogromny szok.
- Lubię zaskakiwać ludzi. - Uśmiechnął się uroczo. - A więc... Chcę wiedzieć, czy Ty...
- Hmmm.. ?
- Czy Ty... Czy My...
- N wyduś to z siebie.
- Czy my mamy jakieś szanse ? - Zaczerwienił się. - Szanse na to byśmy byli razem szczęśliwi ?
- Ja... - Patrzyłam się na niego i nie wiedziałam co mam powiedzieć. - Ja myślę, że mamy.
- Właśnie to chciałem usłyszeć. Chodźmy stąd. Co powiesz na spacer ?
- Chętnie. - Uśmiechnęłam się i wstałm od stolika. Poszliśmy na spacer w stronę parku. Cały czas idać, rozmawialiśmy i trzymaliśmy się za ręce. Podeszliśmy do fontanny.
- Wrzuć tam złotą monetę i pomyśl życzenie. - Powiedziałam do bruneta, który sprawdzał czy woda w fontannie jest ciepła.
- Nie muszę, już mam wszystko to, czego mi potrzeba. - Popatrzył się na mnie, po czym podszedł i mocno przytulił. O tak, to było to. Móc wtulić się w niego i zapomnieć o wszystkim, to było moim marzeniem. Czuć niesamowity zapach perfum i przyśpieszone bicie jego serca.
- Miałeś jeszcze jedną sprawę, o co chodzi ? - Wypuściłam go z objęć.
- Usiądziemy na ławce i Ci wszystko powiem. - Pocałował mnie w czoło. Przeszliśmy kawałek, po czym udało nam się znaleźć wolną ławkę. Nathan usiadł a ja położyłam się tak, że głowię miałam na jego kolanach. Czułam się przy nim niezwykle swobodnie.
- Pamiętasz jak wczoraj zachwalałyście mój głos ? - Zapytał, bawiąc się kosmykiem moich włosów.
- Pamiętam. Masz cudowny głos. Powinieneś coś z tym zrobić.
- Dużo nad tym myślałem i tak się zastanawiam, czy nie zapisać się do jakiegoś programu czy coś.
- Naprawdę ? To wspaniale ! Serio, świetny pomysł.
- Ale pójdziesz ze mną na przesłuchania ?
- Oczywiście ! I pewnie Emily też pójdzie.
Rozmawialiśmy o tym jeszcze jakiś czas i doszliśmy do wniosku, że razem poszukamy jakiegoś przesłuchania.

**********************
Jest piąteczka ! Przepraszam, że dawno nie wstawiałam, ale nie miałam czasu.
Dzisiaj na szczęście wolne, bo matury są, więc miałam chwilę by napisać ten rozdział.
JAK WAM SIĘ PODOBA ? :D
Wydaje mi się, że jest trochę nudny, ale nie mam weny jakoś do pisania.
No cóż, czekam na wasze opinie w komentarzach :) xx

Taki tam Nathan i jego PIĘKNY uśmiech ♥


BUZIAKI xxxx

7 komentarzy:

  1. no wkońcu się doczekaliśmy :D
    boski rozdział, kocham takie słodkie chwile <3
    czekam na kolejny z niecierpliwością i w wolnej chwili zapraszam do mnie http://he-takes-your-hand.blogspot.com/
    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam wiedziałam że unosi się tu "chemia"
    Rewelacyjny rozdział
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpadlam tu przypadkiem i wszystkie 5 rozdzialow przeczytalam jednym tchem :D
    bosko !!!
    Juz sie nie moge doczekac przesluchan !!!!
    I uwielbiam twoja fabule i to jak to wszystko polaczylas do kupy :)
    MEEEGAAA!!! :)
    P.S. nie wiem jak sie tu zalogowac zeby sie podpisac :D
    Zapraszam do siebie, tez cos tam pisze :P ta sama tematyka :)
    [gold-forever.blog.onet.]
    informuj mnie o swoich nowych rozdzialach! PROOOOSZEEEEEE :)))))))
    xoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  4. WOW ! super ;) i świetnie piszesz ;P JA TEZ tu wpadłam przypadkiem normalnie super ! czekam z niecierpliwością na next

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak czytam te rozdziały gdzie Nathan i Sammy są razem to jakoś tak nieswojo jest :) No bo przyjaciele z dzieciństwa i wogóle...ale mam nadzieję że niedługo mi to przejdzie :)
    Czekam na kolejny :]

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedy w koncu cos nowego? CZEKAM!!! :D
    a ja juz dodalam u siebie ... JUPI :D udalo sie :)
    zapraszam i dalej cierpliwie czekam na Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń