środa, 9 maja 2012

Rozdział 6

*** Dwie Godziny Później ***

- Nie uważasz, że powinniśmy powiedzieć o nas Em ? - Zapytał Nathy, gdy doszliśmy pod dom Emily.
- Tak. Myślę, że tak. Wiesz opowiadałam jej dzisiaj co się ostatnio działo, więc powiedzenie jej tego jest tylko formalnością. - Powiedziałam otwierając drzwi. W środku nikogo nie było. Zadzwoniłam więc do przyjaciółki i spytałam się gdzie jeste. Blondynka odpowiedziała, że poszła na zakupy i będzie za około dwie godziny.
- Mamy dwie godziny dla siebie, co robimy ? - Zapytałam Nathan'a, szeroko się uśmiechając.
- Może obejrzymy jakiś film ?
- Dobry pomysł, nawet bardzo. Może być jakiś horror ?
- Czemu akurat horror ?
- A co, boisz się ?
- Nie, ja się nie boję horrorów. - Pokazał rząd swoich prostych zebów, poprawiając grzywkę ręką.
- Mhm.. Niech Ci będzie. Ty włącz film a ja pójdę zrobić popcorn. - Udałam się do kuchni by zrobić przekąskę. Po chwili, wszystko było już gotowe. Usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy oglądać "Paranormal Activity 3". Nathan obejmował mnie za każdym razem, gdy się bałam. Nareszcie czułam się przy kimś bezpiecznie.
- Wiesz na co mam ochotę ? - Wtrącił brunet.
- Na co ?
- Na twoje usta. - Zaśmiał się, po czym mnie pocałował. Takie jest oglądanie filmu z chłopakiem. Czasem zastanawiam się, czy to nie zwykły pretekst by się trochę ze sobą powygłupiać. Oczywiście nie obeszło się bez walki na popcorn. Najzabawniejszym momentem było jak Nathan próbował wrzucać sobie przekąske do ust, ale za każdym razem nie trafiał.
- Ale z Ciebie sierota. - Zaczęłam się z niego perfidnie śmiać.
- Dzięki. - Zrobił obrażoną minę, po czym odwrócił się w stronę telewizora.
- Foch ?
- Tak. - Powiedział, składając ręce w x.
- Jesteś taki słodki jak się obrażasz. - Patrzyłam się na niego z politowaniem. Od razu się uśmiechnął i rzucił mi kukurydzą w twarz. Wtedy rzuciłam się na niego i zaczęłam okładać go poduszką, którą miałam pod ręką. Niestety znał moje słabe punkty i zaczął się odgrywać, łaskocząc mnie. Momentalnie wylądowaliśmy na podłodze. Nawet nie chciałam myśleć, co Em by zrobiła wchodząc teraz do domu (...)
Cały film zleciał bardzo szybko, z czego pamiętaliśmy tylko początek. Takie "oglądanie" filmu jest całkiem zabawne. Gorzej ze sprzątaniem. Musiałam to wszystko ogarnąć do powortu przyjaciółki.
Piętnaście minut później wszystko było już czyste i Emily mogła spokojnie wrócić do domu.
- No dobra, ja idę do toalety. - Powiedział Nath, podnosząc się z kanapy i zmierzając ku łazience, wysłał mi buziaka.
Nagle usłyszałam dźwięk kluczy i ujrzałam Em, która najwidoczniej się gdzieś spieszyła.
- Hej, wybierasz się gdzieś ? - Zapytałam, nalewając do szklanki trochę soku.
- Tak, jadę na imprezę. Jedziesz ze mną ? - Odpowiedziała, wchodząc po schodach.
- Nie dzięki. Muszę Ci coś powiedzieć.
- Nie teraz, niunia. Spieszę się. Na pewno nie chcesz jechać ?
- Na pewno. Kiedy wrócisz ?
- Prawdopodobnie jutro przed południem.
- I teraz wpadłaś tylko na chwilę ?
- Tak, zabieram rzeczy i jadę. Zostaniesz sama ? Będę mieć wyrzuty sumienia.
- Spokojnie, nie będę sama.
- A no ok, to ja jakby co będę cały czas pod telefonem.
- Spoko, nie interesuje Cię to, że nie będę sama ?
- Ufam Ci, jutro mi opowiesz. Kocham Cię, pa. - Powiedziała zamykając za sobą drzwi. Była w domu niecałe 2 minuty. To było dziwne. Przebywając tu, zaczynam zauważać coraz więcej rzeczy, które się zmieniły.
Korzystając z wolnej chwili, postanowiłam, że skorzystam z komputera i wejdę na twittera.
Sprawdziłam mentionsy, zobaczyłam czy mam nowych followersów, przeczytałam trendy i dodałam wpis na moim timeline

" Dawno się tak nie czułam. Najcudowniejszy okres w moim życiu. Kocham xx"

- Zostawiam Cię na kilka minut, a Ty już siedzisz na necie ? - Zaśmiał się Nath, wychodząc z łazienki.
- Wiesz, że przed chwilą była tu Emily ?
- Tak ? Myślałem, że rozmawiasz przez telefon.
- Wpadła na chwile, po rzeczy i wybiegła z domu niczym armata.
- Czemu ?
- Na jakąś domówkę pojechała i chciała zabrać mnie ze sobą.
- Powiedziałaś jej o nas ?
- Chciałam, ale nawet mnie nie słuchała. Jutro jej powiem.
- Czyli dopiero jutro wraca ? - Złowieszczy uśmiech pojawił się na twarzy bruneta.
- Tak, do południa ma wrócić. Nie zostawisz mnie, prawda ?
- Oczywiście, kotku. Zostanę z Tobą calutką noc...

***********************

Witam kochani, oto kolejny rozdział ! :)
Tak jakoś dopadła mnie wena :)
Dziękuję za sporą liczbę komentarzy pod poprzednią notką (aż 7 <wow>)
Mam nadzieję, że się podoba.
Czekam z niecierpliwością na wasze opinie x
+ Rozdział pisany przy płycie "Up All Night", na którą dzisiaj naszła mnie ochota xD
Buziaki xxx


Doszłam do wniosku, że będę wstawiać gify z Nathan'em. ♥


5 komentarzy:

  1. a teraz co do notki .... HA! wspolna noc !!! :D
    moja wyobrazna wibruje !!! :D #SykesyTime :P
    a do ogladania filmow, fakt, zawsze konczy sie tak, ze trzeba go potem obejrzec jeszcze raz, tym razem samemu :D
    Uwielbiam pomysl z wstawianiem gifkow :D w kolko sie powtarzaja i mozna paaaczec.... i paaaczec .... i paaaaczec .... ohhh! :D
    ale sie jaram nowa nocia :D ciekawa jestem co powie Em jak sie oficjalnie dowie :D
    bedzie sie dzialo ..
    a co najgorsze, mowisz o wspolnej nocy i konczysz notke?!
    Ossszzz Tyyy! :D
    kocham to opowiadanie i az cala chodze zeby czytac daaaleeeej!!!
    CZEKAM CZEKAM CZEKAM NA KOLEJNY :D <3 xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. calutka noc?! co oni bd tam robić aż boje się pomyśleć, wspaniały rozdział :D
    czekam na kolejny i zapraszam do mnie he-takes-your-hand.blogspot.com
    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział mega mega
    pisz szybko
    i jeszcze ta nocka wspólna mrah mrah

    OdpowiedzUsuń
  4. no ile mozna czekac? :D
    licze na Ciebie !!!
    slonce, jestem tu i nie mam co czytac :D
    dawaj dawaj !!! xxx

    OdpowiedzUsuń