Patrzyłam w bezchmurne niebo, błądząc myślami. ' Po burzy zawsze wychdzi słońce ' - Myślałam, niedowierzając co się aktualnie w moim życiu dzieje. Jak wszystko w błyskawicznym tempie się zmienia. Podobało mi się to. W końcu mogłam cieszyć się z życia i zapomnieć o wszelakich problemach, które do tej pory mnie męczyły.
- O czym myślisz ? - Chłopak wyrwał mnie z przemyśleń, kładąc się na kocu.
- O życiu. Podoba Ci się twoje ? - Położyłam głowę na jego klatce piersiowej.
- Życie jest wspaniałe, jeżeli potrafisz z nim dobrze współpracować.
- Ty potrafisz ?
- Nie, ale dało mi Ciebie, więc je kocham. I jestem za to bardzo wdzięczny.
Leżeliśmy tak w ciszy przez kilka minut. Uwielbiałam to uczucie, gdy nie musiałam z nim rozmawiać, by czuć się w jego towarzystwie doskonale.
Wsłuchiwałam się w dźwięki otaczającej nas natury, gdy nagle Nathan się podniósł i usiadł na przeciwko mnie. Patrzył się w moją stronę bez żadnego słowa.
- Czemu mi się tak przyglądasz ? - Zapytałam, poprawiając grzywkę i lekko się uśmiechając.
- Podziwiam swoje szczęście... - Powiedział szeptem, nie chcąc zagłuszać odgłosów przyrody.
Zaczęłam delikatnie głaskać jego twarz. Natychmiast ją złapał i lekko pocałował, posyłając mi radosny uśmiech. Przysunęłam się do niego bliżej, by móc się wtulić w to cudowne ciało. Chłopak od razu mnie objął i pocałował w głowę.
- Kocham Cię. - Oparłam głowę tuż przy jego brodzie, będąc cały czas w uścisku.
- Ja Ciebie też kocham. - Splótł moje nogi swoimi i zaczął całować mnie po szyi. Uwielbiałam kiedy to robił. Po całym ciele przeszły mnie przyjemne dreszcze. Zwróciłam się w jego stronę, złapałam za jego twarz i namiętnie pocałowałam. Ręcę bruneta krążyły bez celu po moich plecach.
Chwilę później leżałam już na plecach, a chłopak opierał się nade mną, całując moją szyję i dekolt.
Brunet był już gotowy do tego, by zdjąć mi sukienkę. Popatrzył na mnie pytającym wzrokiem, jakby bał się, że mu odmówię. Nie wiem, czy jakaś bezludna polana w samym środku lasu jest dobrym miejscem do robienia takich rzeczy, ale co mi szkodzi ? Przecież trzeba żyć chwilą...
Spojrzałam na niego znacząco i już wiedział co miał robić. Gdy pozbył się mojego ubrania, poczułam jak promienie słońca, przebijające się przez drzewa, ogrzewały moje ciało. Głupio było mi leżeć, przed Nath'em w samej bieliźnie, więc zerwałam z niego koszulkę. Ze spodniami poradził sobie sam. Na tę chwilę czekałam całe życie.
- Tylko bądź ostrożny... - Powiedziałam stłumionym głosem. Czułam jak moje serce bije niczym młot. Chłopak spojrzał na mnie ze zdziwieniem, po czym się lekko uśmiechnął. Chyba nie spodziewał się tego, że będzie moim pierwszym.
Chwilę później, gdy byliśmy już rozpaleni do granic możliwości, wiedziałam, że za kilka minut będzie już po wszystkim. Trochę się bałam, wiadomo w końcu to pierwszy raz. Takie rzeczy powinny być wyjątkowe. Tak samo jak pierwsza randka, pierwszy pocałunek. Te chwile, żyją w naszej podświadomości do końca życia.
- Jesteś gotowa ? Jeśli nie chcesz, to powiedz. - Nathan wyszeptał mi do ucha, odpinając zapięcie od stanika.
- Chcę tego... Chcę tego bardziej, niż Ci się wydaje... - Zakmnęłam oczy i wypuściłam z płuc zgromadzone powietrze. Po chwili poczułam, co to znaczy być kobietą. (...)
*** 3 Godziny Później ***
Siedziałam z Em na kanapie przed telewizorem, oglądając jakiś beznadziejny serial. Na razie nie mówiłam, o tym co dzisiaj zaszło, ale no kurde. To moja najlepsza przyjaciółka ! Muszę jej powiedzieć.
- Wiesz co.. ? - Zaczęłam.
- Hmmm.. ?
- Cudownie dzisiaj spędziłam czas z Nathan'em.
- Nie dziwię się. Znacie się na wylot, taki związek to samo szczęście.
- Masz rację, ale.. Wydarzyło się coś o czym chciałabym Ci powiedzieć... - Em spojrzała na mnie wzrokiem, jakby już wiedziała o czym mam zamiar ją poinformować.
- Niee... Zrobiliście to ?!
- Emm.. No... Tak...
- No i jak ? Opowiadaj !
- Było... Fantastycznie. Serio.
- Jestem z Ciebie dumna. Zadziwiasz mnie z dnia na dzień coraz bardziej. - Zaśmiała się Emily, przytulając mnie do siebie.
Ten dzień zaliczam jak najbardziej do udanych. W moim życiu nareszcie się coś dzieje...
**************************
No i jest kolejny rozdział :)
Taki trochę nie tego, bo nie miałam siły go pisać. Męczyłam się z nim dwa dni, ale udało się dotrwać do końca. xD
Ogólnie mi się nie podoba, no ale to nie do mnie należy opinia ;)
Więc, jak wam się podoba ?
Chciałam z całego serca podziękować jednej osobie, dzięki której kontynuowanie tego opowiadania, ma jakikolwiek sens. Dominika, KOCHAM CIĘ :) Ten rozdział jest dla Ciebie, bejb.♥ Dziękuję za wszystko, za całe wsparcie jakie mi dajesz. Jesteś najcudowniejszą osobą, jaką kiedykolwiek miałam okazję poznać :)
+ Zapraszam na świetnego bloga - www.chasing-the-sun.mylog.pl :)
Zapraszam do komentowania :)
Hope u like it :) xxx
♥
#FANGIRLING.MODE.ON !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńO JA! O JA! O JA! O JA!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńO cholera !
OdpowiedzUsuńSTARA!
cala sie trzese !
zabraklo mi slow! dasz wiare?!
NIE WIEM CO POWIEDZIEC!
to dopiero trzeci raz w moim calym zyciu, ze nie wiem co powiedziec !!!!
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!!
o ja ...
NO NARESZCIE!
czekaj, przeczytam jeszcze raz, ogarne sie i wtedy wypowiem! xx
STARA!
OdpowiedzUsuńREKA, NOGA, MOZG NA SCIANIE !!!
rozdzial mnie rozwalil na lopatki !!!
mam oczy jak denka od sloikow !!!
NAPISALAS TO W KONCU!
cholera, warto bylo czekac !!!
YYAAAAAAAYYYY !!!
i to jeszcze jej pierwszy raz!
ALE DLACZEGO DALAS '(...)'?!?!?!
JA CHCE WIEDZIEC WSZYSTKO!!!!!!!!!!!
uuuu .... musze ochlonac bo az rumiencow nabralam!
o ja o ja O JAAAA!
KOCHAM KOCHAM KOCHAM !!!
dziekuje za dedykacje, UWIELBIAM CIE! OD GORY DO DOLU!
*TULI* :D
I jeszcze te gify *mokro* !
gdzie jest jakis wiatrak bo mi GORACO !!!
w morde jeza !
KKKKKKKOOOOOOOCCCCCCHHHHHAAAAAAAMMMMM !!!
#NICELY !!!!!!!
xxxx
Rozdział jest świetny!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta!
Weny kochana
aaaaaawwwwwww
OdpowiedzUsuńale słodki ten rozdział :D
czekam z niecierpliwością na NN :)
pzdr.
lof <3
OdpowiedzUsuń