środa, 16 maja 2012

Rozdział 8

Po kolacji oboje byliśmy najedzeni. Przyznam, że kurczak po marokańsku w wykonaniu Nath'a to istne cudo. Nawet nie miałam pojęcia, że potrafi tak gotować.
Siedzieliśmy tak spoglądając sobie w oczy i od czasu do czasu się do siebie uśmiechając. Brunet trzymał mnie za rękę i delikatnie masował ją palcem. Takie chwile mogłyby trwać wiecznie, zdecydowanie.
- Wiesz, że kocham Twój uśmiech ? - Zapytałam, wpatrując się w śliczne oczy, w których było widać małe iskierki szczęścia.
- Kochasz mój uśmiech a mnie nie ? - Posmutniał.
- Wiesz... Nigdy tego nikomu nie mówiłam... - Speszyłam się. - Ale Kocham Cię. Kocham Cię jak nigdy nikogo. - Poczułam jak moje policzki pokrywają się rumieńcem.
- To była najpiękniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek usłyszałem. Też Cię kocham. - Chłopak wstał od stołu, podszedł do mnie i pocałował w policzek. Wziął talerze i zaniósł do zlewu. Doszłam do wniosku, że pomogę mu przy zmywaniu. Mając przed sobą odkręconą wodę, naszła mnie ochota, by oblać nią Nathan'a. Oczywiście też musiał mi to zrobić. Po dosłownie bardzo którkiej chwili obydwoje staliśmy cali mokrzy. Wtedy chłopak podszedł do mnie od tyłu i zaczął całować mnie po szyi. Aż przeszły mnie przyjemne dreszcze po całym ciele. Odwróciłam się do niego, zarzuciłam ręce na jego ramionach i namiętnie pocałowałam. Nath przyciągnął mnie do siebie, pogłębiając się w coraz bardziej gorącym pocałunku. Wskoczyłam na niego tak, że trzymał mnie za nogi, dalej obejmując go za szyję. Brunet wyniósł mnie na rękach z kuchni i pokierował się w stronę mojej sypialni. Czułam jego przyśpieszone bicie serca. Gdy wszedł do pokoju, rzucił mnie na łóżko. Oparł się swoimi rękoma nade mną, nadal łapczywie całując. Chwile później nie miałam już na sobie koszulki, a zaraz potem spodni. Zostałam w samej bieliźnie, więc przyszła kolej na rozbieranie mojego chłopaka. Szybkim ruchem zdarłam z niego t-shirt. Zaczęłam rozpinać jego pasek od spodni i dobierać się do rozporka, gdy nagle usłyszeliśmy dzwonek do drzwi...
- Kto to może być o tej porze ? - Zapytał Nath, zapinając pasek od spodni.
- Pójdziesz sprawdzić ?
- Jasne, ale czekaj tu na mnie. To dopiero początek. - Wyszedł, cwaniacko się uśmiechając.
Gdy zszedł na dół, usłyszałam jak otwierają się drzwi. Weszłam pod kołdrę i położyłam się wygodnie na łóżku. Byłam tak zmęczona, że nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam...

*************************

PRZEPRASZAM, że taki krótki, ale chciałam coś wstawić. Mam straszne urwanie głowy teraz. Na nic nie mam czasu. Porażka. Wszystko przez to, że koniec roku za miesiąc i muszę wszystko pozaliczać.
Więc, JAM WAM SIĘ PODOBA ? :D
Rozdział ponownie dedykuję Dominice, która jest moją największą motywacją do pisania tego opowiadania i zapraszam na jej bloga www.gold-forever.blog.onet.pl
Tak wgl, to miałam dodać ten rozdział jak będzie conajmniej 10 komentarzy, ale jak widać pewnie bym się nie doczekała...
Mam nadzieję, że się podoba i liczę na wasze opinie.
Buziaki xxxx


Jak może istnieć ktoś tak idealny ? ♥


8 komentarzy:

  1. juz, moment, zaraz sie wypowiem tylko zapne stanik ... sie wziela cholera odpiela i ucieka mi pod bluzka ... co za czasy ...

    OdpowiedzUsuń
  2. ha! i gitara mi z kolan spadlaa .. haha .. jaka bzdura!
    a wiesz dlaczego?
    bo NATHAN byl BEEEZ koszulki!!! a oczy mojej wyobrazni widza DOSLOWNIE zaa DUZO!
    aaaah!
    JA SIE PYTAM! CO ZA DEBIL WCHODZI DO DOMU W TAKIM MOMENCIE?!
    NOO CO ZA NIETAKTOWNA SWINIA!
    (ktokolwiek to byl .. )
    mokro ... nago ... lozko .... i ch*j, ktos wlazl ...
    WRRRRR !!!
    zycie nas nie piesci .... BUUU!

    OdpowiedzUsuń
  3. a tak wogole, DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE za kolejna dedykacje :)))))))))))
    wywolalas usmiech u malego, rudego dziecka :]]]]]]
    haha :D
    ta co ja gadam ... u starej baby :D
    i nie ryj sie, ze brakuje Ci komentarzy :) w dzisiejszych czasach duzo ludzi cierpi na taka przypadlosc ... ja tez :D
    ale ... (fajne ale) jest takie, ze ja czytalam twoje opowiadanie juz ze 4 razy od samego poczatku, czekajac az dodasz cos jeszcze :D
    taakaa bylam cwana, HaHa :D
    z reszta, trzeba sobie jakos 'pozytecznie' umilac wolny czas :)
    bo ta gitara to mi niezle dziala na nerwy ... mam ochote puscic sobie heavy metal w tle i pozbic ja o sciane .. :)
    ale jak narazie jestem twarda ... chyba :D
    zobaczymy jak dlugo :P
    kocham kocham kocham!!!!!!!!!!
    tak, ze jeszcze takich slow nie ma na tym swiecie, zeby to wystarczajaco opisaly :)))))))))))
    czekalam wczoraj, i dzis caly dzien na ta notke, meczylam Cie i BOOM! jest :) i to taka z pazurkiem :D
    jeszcze troche i u siebie tez bede pisac cos w tym stylu, ale to wszystko jest dalej obwiane TAJEMNICA, wiec jakby co, ja nic nie mowilam :D
    wracam do tej gitary, chociaz juz i tak zapomnialam co gralam :D
    nowy rozdzial jak zawsze wywolal u mnie euforie i cala reszta stracila sens :)
    i za to Cie kocham!!!!!! :))))
    dziekuje za notke mimo duzej ilosci nauki :)
    jestes SUUPEEER !!! AAAjC :D
    muaaaah! <3 xxxx

    OdpowiedzUsuń
  4. ten pierwszy gif jest taki ze ... wow!

    OdpowiedzUsuń
  5. a drugi to juz w ogole sam SEKS!!! :D MRAAAAUUUU !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. a na nastepny to ja juz za dlugo czekam !!! O ! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. tak wiem, mecze Cie :D ale ja juz chce cos czytac nooooooooo!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. bierz sie za nauke i zaliczaj !!! :D

    OdpowiedzUsuń